W Polsce, podobnie jak i na całym świecie, uwidacznia się wyraźny trend migracji ludności z terenów wiejskich do miast. Według statystyk już ponad połowa z nas mieszka i pracuje właśnie w miastach. Napływający do aglomeracji miejskich ludzie muszą gdzieś mieszkać i pracować. W przeciwieństwie do terenów wiejskich, gdzie przeważa zatrudnienie w przemyśle rolniczym, leśnym itp., mieszkańcy miast przeważnie pracują w biurach, stąd też biorąc pod uwagę fakt napływu nowych pracowników do miast, przemiany gospodarcze i obecne trendy rynkowe, konieczne jest zapewnienie im wszystkim odpowiedniej ilości powierzchni biurowej do pracy. [I1]. Do niedawna duże powierzchnie budynków, w szczególności otwarte, wiązano z powierzchniami biurowymi, jednak epidemia COVID-19 wykazała, że również w zakresie budownictwa mieszkaniowego należy myśleć o istotnie większych powierzchniach mieszkań niż obecnie. Biorąc pod uwagę trendy wymuszone epidemią COVID-19 [3] należy się spodziewać, że będą poszukiwane na rynku mieszkania o większej powierzchni, tak aby zapewnić większy komfort pracy i wypoczynku w domu. Zarówno pracodawcy jak i pracownicy byli zmuszeni w przyśpieszonym tempie poznać techniki pracy na odległość. W wielu przypadkach okazało się, że ta forma jest tańsza dla pracodawcy (mniejsze koszty najmu i utrzymania powierzchni biurowych), ale i korzystna dla wielu pracowników (brak dojazdów do pracy). Możliwe, że część biurowców zostanie zaadoptowana na budynki mieszkalne. Rozwój metod komputerowych doprowadził do tego, że można policzyć i zaprojektować prawie dowolnie skomplikowaną konstrukcję. W wielu przypadkach można odnieść takie wrażenie czytając opisy programów inżynierskich. Jednak wciąż należy pamiętać o ograniczeniach i problemach kryjących się w detalach, zarówno wynikających z geometrii konstrukcji jak i metody elementów skończonych. Przed 20-tu laty [4] [5] problemy związane z oprogramowaniem dotyczyły budowy modeli przestrzennych, wymiany informacji, szczególnie pomiędzy konkurencyjnymi programami. Obecnie dzięki rozwojowi oprogramowania w kierunku BIM większość programów umożliwia szeroką wymianę danych, ale w szczegółach problemy wciąż pozostają lub pojawiają się nowe. Mniej doświadczeni użytkownicy mogą popełnić błędy. Z jednej strony budowa programów, konfiguracja narzędzi, zestawy typowych elementów konstrukcyjnych, automatyzacja procesów mają na celu uproszczenie i przyśpieszenie projektowania, jednak z drugiej strony tylko doświadczeni użytkownicy świadomie wybierają typy elementów (prętowe, powłokowe, bryłowe), znają ich ograniczenia i w nietypowych sytuacjach potrafią prawidłowo model dostosować. Osobnym zagadnieniem, ale bardzo ważnym jest interpretacja otrzymanych wyników. Ten etap często jest pomijany, wyniki przyjmowane są „bo tak program policzył”. Brakuje oceny poprawności rozwiązania, oceny wytężenia elementów w poszczególnych grupach i pojedynczych elementów, optymalizacji nie tylko pod kątem minimalizacji zużycia materiału, ale również uzyskania wyważonego zapasu bezpieczeństwa w zależności od pełnienia przez elementy funkcji w konstrukcji (elementy kluczowe, główne, drugorzędne). Wybór rodzaju modelowania – trójwymiarowy czy dotyczący wydzielonych elementów – nie gwarantuje optymalności rozwiązania w zakresie zużycia materiału, czy też kosztu konstrukcji. Proces projektowania jest znacznie bardziej skomplikowany i wymaga uwzględnienia licznych czynników na każdym etapie. Przyjmowane rozwiązania mają spełniać minimalne wymagania normowe a nie być minimalnymi. W rozumieniu inżynierskim nadmiarowość to zwiększone bezpieczeństwo, użyteczność, często również trwałość konstrukcji i mniejsze koszty utrzymania, a nawet perspektywiczność w zakresie modyfikacji konstrukcyjnych (nadbudowy, przebudowy). W momencie projektowania nadmiarowość konstrukcji jest kosztem, ale sytuacjach awaryjnych okazuje się docenianą zaletą mierzoną liczbą osób, które nie poniosły śmierci lub nie zostały kalekami [6] [7]. Wiele nowo projektowanych budynków charakteryzuje się typową, nieskomplikowaną konstrukcją, do której zaprojektowania nie jest konieczne zastosowanie modeli trójwymiarowych w zakresie obliczeń statycznych i wymiarowania. W takich przypadkach można znacząco zredukować złożoność obliczeniową modeli poprzez podział konstrukcji na elementy wydzielone będące osobnymi zagadnieniami. Jest to tradycyjny sposób projektowania budynków poprawiający przejrzystość modeli, zmniejszający złożoność problemów, które należy uwzględnić w jednym wydzielonym modelu. Poniższy artykuł przedstawia techniki projektowania budynków o konstrukcji żelbetowej słupowo – płytowej jako zbioru elementów wydzielonych, bez wykorzystania BIM i modeli trójwymiarowych. Przypomina rozwiązania, które w wielu przypadkach mogą być wystarczające i uzasadnione. Artykuł powstał na podstawie pracy magisterskiej nagrodzonej w konkursie pod patronatem PZITB.